Rozdział 9
....W końcu wstali. Ruszyliśmy w stronę hotelu. Nadal myślałem o Klarze. Spotkamy się wreszcie. Spotkamy się w…. Nie ustaliliśmy miejsca spotkania, a ja nie mam jej numeru ! Fantastycznie ! I z randki nici. Naprawdę się z niej cieszyłem, ale jak widać nie długo. Po paru minutach doszliśmy to naszych pokoi. Nawet już nie chciało mi się oglądać tych filmów. Postanowiłem się położyć. Na koniec westchnąłem i zasnąłem.
Rano, jak rano, Niall buszował w kuchni. Podszedłem do niego, ukradłem jednego naleśnika i ruszyłem do łazienki. Chciałem się ubrać, ale w szufladzie nie było moich ulubionych, zielonych bokserek ! Z wściekłością ruszyłem do sąsiadów. Wszedłem bez pukania. Domyślam się, że Liam już zrobił sobie poranny trening i nie zamknął drzwi. Po wejściu napotkałem Zayna czeszącego swoje i tak perfekcyjne włosy.
-Gdzie on jest ?! – krzyknąłem
Przestraszony przyjaciel spojrzał na mnie wielkimi, brązowymi oczami i skierowałem palec w stronę sypialni. Ta, Harry leżał na jednym z łóżek i spał w najlepsze.
-Gdzie moje bokserki ? !
-Jakie bokserki ? –zapytał z uśmiechem , ale śpiąco
-Ty dobrze wiesz jakie bokserki. – podniosłem kołdrę do góry, ta, jak się spodziewałem – Co? Dlaczego ty mi je zawsze podkradasz – krzyczałem bez opamiętania – Nie masz swoich ? Przecież kupiłeś ich chyba z milion ! – wyciągnąłem szafkę i wysypałem wszystkie majteczki na Hazzę, na samej górze widniały moje szczęśliwe szelki – Przecież ty nie nosisz szelek ! A teraz marsz do łazienki i zdejmuj te bokserki !
-Aleee…
- Bez żadnych ale !
- Zmieniłeś się , wiesz ? Nie jesteś tym samym Boo Bearem jak kiedyś.
Kiedy to powiedział, przypomniały mi się czasy Xfactora. Czasy, w których bawiliśmy się bez końca, a teraz same obowiązki. E tam ! Przejdzie mu. Nagle z łazienki wyszedł nagi Harry.
-Yeee…. – zaraz przypomniałem sobie, żeby nie być dla niego zły- Ye, ej Harry ! Masz niezłą klatę ! – powiedziałem, zabrałem boksy i uciekłem z ich pokoju.
Uradowany szedłem do pokoju przez korytarz w pidżamce i bokserkami w ręku. Nagle przeszła obok znajoma mi blondynka ze śmiechem na ustach.
-Klara ?
-Już myślałam, że mnie nie poznasz. – zaczęła się ze mnie śmiać.
-Jak ty tu się znalazłaś?-zapytałem.
-Wiesz ma się znajomości...
Jest 9 rozdział, ale myślimy nad zawieszeniem bloga. Mało jest komentarzy i nic nam nie daje motywacji. Jest rozdział jaki jest. Dodałam go bez wiedzy moich sióstr, bo jak już napisałyśmy rozdział to szkoda żeby się zmarnował. Nie wiem czy będziemy jeszcze dodawać. Cześć!
wtorek, 26 marca 2013
niedziela, 17 marca 2013
rozdział 8.
…..Obudziła mnie wibracja w
prawej kieszeni. Ta, to był mój telefon. Wziąłem go do ręki i patrzę.
Harry dzwoni! A tak w ogóle to
gdzie ja jestem ? Co to ? Wieszaki ?
Kurteczki ? Co ja tu robie? Wyszedłem, więc z szafy i odebrałem.
-Halo ! Louis ? Gdzie ty jesteś ?
-Właściwie to nie wiem.
- Jak to nie wiesz ? – zapytał
- No nie wiem co się tu w ogóle
dzieje ! – krzyknąłem – Obudziłem się
dopiero w szafie i …
- W szafie ?!
-No tak , a te….. Aaaa, no
przecież ! Już wszystko sobie przypomniałem ! – ucieszyłem się . Korytarzem
szła ta dziewczyna , której szukałem.
-Cześć. Jestem Louis. Widziałaś gdzie poszli chłopcy ?
-Tak, już są dawno w limuzynie. A
gdzie ty byłeś ?
-Długa historia. – uśmiechnąłem się
– Jak się nazywasz ?
-Klara. – powiedziała
- Bardzo ładne imię, lubisz
ciasto i kakao ?
-Oczywiście, a dlaczego pytasz ? –
zapytała
-Mamy jutro wolny dzień, więc
masz ochotę na spotkanie ze mną ?
- Z tym Louisem z One Direction ?
– zapytała żartobliwie – Nie śmiałabym odmówić.
- Dobrze, więc do zobaczenia ! –
uśmiechnąłem się , pomachałem i odwróciłem w stronę drzwi. Po drodze do nich
wziąłem telefon.
Aż 12 nieodebranych połączeń od
chłopaków i Paula ! – krzyknąłem
Przyśpieszyłem krok i otworzyłem
drzwi do limuzyny. Chłopcy….spali.
-Yhmm ! – chrząknąłem
Paul otworzył oczy i powiedział
baaardzo powoli.
-Louis ? Nareszcie ! Gdzieś ty
się podziewał ?
- Później ci powiem. Jedźmy już
do hotelu. Jest bardzo późno !
-No co ty nie powiesz ! –
krzyknął Niall i znów położył się na ramię Zayna.
Klara, ahhh… Jakie przepiękne
imię przepięknej dziewczyny. Ta noc będzie najdłuższa na świecie! Nie zasnę, bo
przespałem swoje. Hmm… oglądnę kilka filmów po ciemku i będzie po sprawie. Po
jakimś czasie wreszcie dojechaliśmy na ulicę, w którym znajdował się hotel.
-Chłopaki ! Wstawać ! –
krzyczałem , ale nie dało ich się obudzić
- Nie przesadzajcie ! Przecież widzę, że nie śpicie !
-Spoko, spoko. Jesteś nam coś winien ! – powiedział Harry
- Niby co takiego ?
-Wywiad, w którym musieliśmy ciebie
kryć ! – krzyknął Zayn
-Coś tam się zrobi, a teraz
wstawać z siedzeń !......
__________________________________________________
Trochę późno na rozdział , ale jest w niedzielę ! Przepraszamy za to, ale brak nam weny i chęci :( Staramy się i bardzo , bardzo prosimy o polecanie naszego bloga i oczywiście o KOMENTOWANIE ! Jesteśmy też wdzięczni Agacie, która dodaje komentarze ! Bez ciebie dawno byśmy zrezygnowały.....
niedziela, 10 marca 2013
Rozdział 7
Rozdział 7
….szybciutko, biegusiem !!! – powiedział nasz manager
Kurcze, dwa spóźnienia w ciągu jednego dnia? Nieźli jesteśmy ! Ale bez żartów, przecież może to być nasz ostatni wywiad w życiu ! Nieeee, na pewno tak się nie stanie ! Przecież jesteśmy One Direction ! No i po pięciu minutach siedzieliśmy już w limuzynie.
-Jak to możliwe? Chłopaki ! To był ostatni raz ! – zarządził Paul
Jechaliśmy tym razem alejkami, na których na szczęście nie ma korków. Dzięki nim byliśmy przed budynkiem pięć minut wcześniej. W ogóle nie przypominał redakcji gazety. Był to szary, wysoki budynek. Okna blisko siebie rozmieszczone, a ramy tych okien miały kolor niebieski. Pasował do napisu widniejącego nad ruchomymi drzwiami. Dalej się nie przyglądałem, bo nie było czasu. Po wejściu szybko dali nam wejściówki i jeden z pracowników zaprowadził nas do białego pomieszczenia. Był pusty, właściwie była tam tylko jedna duża, szara kanapa i krzesło. Kilka minut później jakiś facet przyniósł kamerę i stolik. To chyba znaczyło rozpoczęcie wywiadu. A jednak nie ! Makijażystki zaprosiły nas do garderoby. Nie trwało to długo, bo tylko użyły pudru.
-Zmarnowanie czasu ! – powiedział Liam – nasz naturalny wygląd też jest OK.
-Tak, ale przed kamerą musimy wyglądać piękniej niż OK. – odpowiedział Zayn.
Zaśmialiśmy się. Nagle weszła znajoma dziewczyna. Wręczyła nam po butelce wody, a na stoliku postawiła kawę. Chwila, chwila! Ta sama twarz, te same włosy. To przecież ta fanka, w którą Niall uderzył butem. Nareszcie Nareszcie się z nią umówię , pogadam. Zacząłem się do niej szeroko uśmiechać, lecz chyba wszyscy to zauważyli. Nagle Harry mnie szturchnął. Szepnąłem:
-Ałłł!
Harry się uśmiechnął. Nie wiedziałem co robić czy coś do niej zagadać czy po prostu nic nie robić. Byłem bardzo ciekawy czy ma chłopaka.
-Dzień dobry ! - powiedziała blondynka.
-Dzień dobry ! – wstał Liam.
-Oooo, dzień dobry ! Bardzo dobry – uśmiechnął się Harry.
-Dobry! – wykrzyknął Niall.
-Hej – powiedziałem równocześnie z Zaynem.
Wszyscy od razu się zaśmieli, a później okazało się, że kamera była włączona od samego początku! A co jeśli wszyscy widzieli moje miny! Kurcze, nie dobrze ! Co robić, co robić ? Jeszcze to wstawią do sieci ! Nieee!!!
-No to zaczynamy ? – zapytała dziennikarka.
-Jasne ! – powiedzieli chłopcy.
- Ta ! – odpowiedziałem ze strachem.
Wywiad mijał i mijał, nic ciekawego. Po 20 minutach przyszła ona!Szturchnąłem Zayna.
-Możesz coś zrobić? Pomożesz odciągnąć jej uwagę , żebym mógł podejść do …. – wskazałem na fankę.
-Ta, ale co ja mam zrobić ?
Nie odpowiedziałem tylko śmignąłem. Na razie schowałem się za kanapą. Dziennikarka na szczęście mnie nie zauważyła.
No Zayn ! Szybko ! Myśl , myśl ! - krzyczałem w myślach. Moje nadzieje, że mój przyjaciel coś wymyślił, zmniejszały się. Nagle odezwał się:
-Mogłaby pani nas oprowadzić po redakcji ?
-Tak, oczywiście. Tylko gdzie jest Louis ? – zapytała.
-Tu jestem ! – wyskoczyłem zza kanapy – Eeee…. Zgubiłem moją bransoletkę, ale bez obaw, już ją znalazłem. No to ruszamy na wycieczkę?
Spojrzałem na fankę. Zaśmiała się, więc uśmiechnąłem się do niej.
-No to proszę za mną. – zarządziła.
Redakcja od środka wyglądała zupełnie inaczej niż na zewnątrz. Wszystko było nowoczesne. Ściany całe czerwone, fotele czerwone, meble czerwone, wszystko czerwone !
Dobra – pomyślałem. – Trzeba się stąd jakoś wymknąć. Wiem ! Schowam się do szafy. Chłopaki pójdą dalej, a ja z niej wyjdę, kiedy pojawi się ona.
Poczekałem chwile, a następnie………..zasnąłem.
Siemacie misiaczki! Co tam porabiacie? Mamy nadzieję, że się wam spodoba rozdział. Jak jeszcze nie zauważyłyście mamy nowe zakładki: Rozdziały i Zapytaj. Głosujcie w naszej ankiecie. I oczywiście piszcie komentarze, bo ostatnio tylko Agata pisze komentarze:( Polecajcie naszego bloga. Zapraszam na mojego http://blogoonedirectionloveforever.blogspot.com/
Pozdrawiam Wercia♥
….szybciutko, biegusiem !!! – powiedział nasz manager
Kurcze, dwa spóźnienia w ciągu jednego dnia? Nieźli jesteśmy ! Ale bez żartów, przecież może to być nasz ostatni wywiad w życiu ! Nieeee, na pewno tak się nie stanie ! Przecież jesteśmy One Direction ! No i po pięciu minutach siedzieliśmy już w limuzynie.
-Jak to możliwe? Chłopaki ! To był ostatni raz ! – zarządził Paul
Jechaliśmy tym razem alejkami, na których na szczęście nie ma korków. Dzięki nim byliśmy przed budynkiem pięć minut wcześniej. W ogóle nie przypominał redakcji gazety. Był to szary, wysoki budynek. Okna blisko siebie rozmieszczone, a ramy tych okien miały kolor niebieski. Pasował do napisu widniejącego nad ruchomymi drzwiami. Dalej się nie przyglądałem, bo nie było czasu. Po wejściu szybko dali nam wejściówki i jeden z pracowników zaprowadził nas do białego pomieszczenia. Był pusty, właściwie była tam tylko jedna duża, szara kanapa i krzesło. Kilka minut później jakiś facet przyniósł kamerę i stolik. To chyba znaczyło rozpoczęcie wywiadu. A jednak nie ! Makijażystki zaprosiły nas do garderoby. Nie trwało to długo, bo tylko użyły pudru.
-Zmarnowanie czasu ! – powiedział Liam – nasz naturalny wygląd też jest OK.
-Tak, ale przed kamerą musimy wyglądać piękniej niż OK. – odpowiedział Zayn.
Zaśmialiśmy się. Nagle weszła znajoma dziewczyna. Wręczyła nam po butelce wody, a na stoliku postawiła kawę. Chwila, chwila! Ta sama twarz, te same włosy. To przecież ta fanka, w którą Niall uderzył butem. Nareszcie Nareszcie się z nią umówię , pogadam. Zacząłem się do niej szeroko uśmiechać, lecz chyba wszyscy to zauważyli. Nagle Harry mnie szturchnął. Szepnąłem:
-Ałłł!
Harry się uśmiechnął. Nie wiedziałem co robić czy coś do niej zagadać czy po prostu nic nie robić. Byłem bardzo ciekawy czy ma chłopaka.
-Dzień dobry ! - powiedziała blondynka.
-Dzień dobry ! – wstał Liam.
-Oooo, dzień dobry ! Bardzo dobry – uśmiechnął się Harry.
-Dobry! – wykrzyknął Niall.
-Hej – powiedziałem równocześnie z Zaynem.
Wszyscy od razu się zaśmieli, a później okazało się, że kamera była włączona od samego początku! A co jeśli wszyscy widzieli moje miny! Kurcze, nie dobrze ! Co robić, co robić ? Jeszcze to wstawią do sieci ! Nieee!!!
-No to zaczynamy ? – zapytała dziennikarka.
-Jasne ! – powiedzieli chłopcy.
- Ta ! – odpowiedziałem ze strachem.
Wywiad mijał i mijał, nic ciekawego. Po 20 minutach przyszła ona!Szturchnąłem Zayna.
-Możesz coś zrobić? Pomożesz odciągnąć jej uwagę , żebym mógł podejść do …. – wskazałem na fankę.
-Ta, ale co ja mam zrobić ?
Nie odpowiedziałem tylko śmignąłem. Na razie schowałem się za kanapą. Dziennikarka na szczęście mnie nie zauważyła.
No Zayn ! Szybko ! Myśl , myśl ! - krzyczałem w myślach. Moje nadzieje, że mój przyjaciel coś wymyślił, zmniejszały się. Nagle odezwał się:
-Mogłaby pani nas oprowadzić po redakcji ?
-Tak, oczywiście. Tylko gdzie jest Louis ? – zapytała.
-Tu jestem ! – wyskoczyłem zza kanapy – Eeee…. Zgubiłem moją bransoletkę, ale bez obaw, już ją znalazłem. No to ruszamy na wycieczkę?
Spojrzałem na fankę. Zaśmiała się, więc uśmiechnąłem się do niej.
-No to proszę za mną. – zarządziła.
Redakcja od środka wyglądała zupełnie inaczej niż na zewnątrz. Wszystko było nowoczesne. Ściany całe czerwone, fotele czerwone, meble czerwone, wszystko czerwone !
Dobra – pomyślałem. – Trzeba się stąd jakoś wymknąć. Wiem ! Schowam się do szafy. Chłopaki pójdą dalej, a ja z niej wyjdę, kiedy pojawi się ona.
Poczekałem chwile, a następnie………..zasnąłem.
Siemacie misiaczki! Co tam porabiacie? Mamy nadzieję, że się wam spodoba rozdział. Jak jeszcze nie zauważyłyście mamy nowe zakładki: Rozdziały i Zapytaj. Głosujcie w naszej ankiecie. I oczywiście piszcie komentarze, bo ostatnio tylko Agata pisze komentarze:( Polecajcie naszego bloga. Zapraszam na mojego http://blogoonedirectionloveforever.blogspot.com/
Pozdrawiam Wercia♥
niedziela, 3 marca 2013
Rozdział 6
Rozdział 6.
….spotkał w recepcji. Mówił bardzo szybko, dlatego prawie nic nie rozumiałem.
-………. A tu mam jej numer telefonu ! – wyciągnął małą karteczkę i wyszczerzył zęby.
-Dobra, dobra. Dawaj klucze- zaśmiał się Liam , po czym zabrałem kluczyki z rąk Loczka.
Otworzył drzwi i weszliśmy do środka. Spojrzałem na zegarek.
-Aha, to sobie odpoczęliśmy – wkurzył się Niall.
-Spoko, spoko. Nic nie popsuje mi humoru ! – wykrzyknął Harry. – A tobie Zayn ?
Położyłem się na łóżku z rękami na twarzy rozmyślając , każdy wie o czym. Nie wiedziałem co odpowiedzieć, więc burknąłem:
-Yhmm….
Oczy miałem mokre, ale dlaczego? W tej chwili nic nie czułem do tej zdrajczyni ! Nic ! Nawet złości nie wyczuwałem. Zazdrościłem trochę Harremu. On się zakochał, a ja? Będę siedział w pokoju i beczeć tak jak dziewczyny z filmu? Nie ! Nie Zayn Malik ! Tylko co ja teraz będę robić ? Trudno mi było o tym myśleć co będzie dalej. Moje życie legło w gruzach. Jakoś nigdy żadna dziewczyna mnie nie zdradziła, ani nie zerwała ze mną. Boję się, że spotkam Monikę. I co wtedy? Nie tak dawno, była dla mnie kimś bardzo bliskim, kimś na kim mi zależało. To nie będzie takie proste. Dobra ! Stop! Koniec ! Zapomnę o Monice, o całej tej sytuacji. Postanowiłem włączyć się do rozmowy chłopaków. Liam gdzieś na chwile wyszedł, więc gadaliśmy teraz w 4. Po kilkunastu minutach zaniepokoiliśmy się o Liama. Już długo nie wracał.
-Chodźmy może go poszukać- zaczął Niall.
-Racja-odpowiedział Lou.
Szliśmy korytarzem. Nagle usłyszeliśmy głos przyjaciela. Ruszyliśmy w tamtą stronę. Stał obok…..Moniki ?! Chciałem wybiec, uciec, by łatwiej zapomnieć, ale coś mnie podkusiło, żeby ich podsłuchać.
-Zayn jest teraz w złym humorze.....nie Monika, Zayn nie jest jeszcze gotowy. To zbyt szybko. Nie dzwoń do mnie. Ja to załatwię.
Po tych słowach uśmiech zniknął mi z twarzy. Podszedłem do Liama zdenerwowany.
-Co załatwisz ? – Zapytałem, aby nie było podejrzeń.
-Yyyy….. Pracę dla, dla brata Moniki ! No wiesz jak to teraz trudno znaleźć pracę. – Tłumaczył się.
-Aaaa, spoko. Alfie już nie pracuje w kawiarni ? Szkoda, nadawał się.
-Ta, racja. Ale my chyba musimy już iść.
-Ta, no to cześć.- I ruszyliśmy w stronę pokoju.
Mam nadzieję, że się nie domyślili i Monika nie zauważyła mojego „smutku”. Ale to już chyba koniec. Nie. Na pewno KONIEC ! Nie wiem jak ja mogłem być z nią, aż rok ! A dokładnie 9 miesięcy, ale kto liczy? Taaa…. Ja liczę. No nie mogę tak po prostu zapomnieć. Dobra Zayn ! Dasz radę ! Dziś pójdziesz na imprezę i znajdę sobie nową. Chyba ……
Zauważyliśmy nagle Paula biegnącego korytarzem.
-Wszędzie was szukam! Gdzie wy byliście?! Zaraz znowu się spóźnimy! Do samochodu ! Już …..
Hejka! Jak się macie? Fajny rozdział? Prosimy bardzo żeby zostawić komentarz po sobie ponieważ mało jest komentarzy. Prosimy też bardzo o wypełnienie ankiety "Czytasz tego bloga?". Trochę krótki, ale jest. W zakładce "Imaginy" dodałyśmy nowy imagin. Dodałyśmy 2 nowe zakładki: Rozdziały i Zapytaj. Zapraszam na mój blog: <klik>
….spotkał w recepcji. Mówił bardzo szybko, dlatego prawie nic nie rozumiałem.
-………. A tu mam jej numer telefonu ! – wyciągnął małą karteczkę i wyszczerzył zęby.
-Dobra, dobra. Dawaj klucze- zaśmiał się Liam , po czym zabrałem kluczyki z rąk Loczka.
Otworzył drzwi i weszliśmy do środka. Spojrzałem na zegarek.
-Aha, to sobie odpoczęliśmy – wkurzył się Niall.
-Spoko, spoko. Nic nie popsuje mi humoru ! – wykrzyknął Harry. – A tobie Zayn ?
Położyłem się na łóżku z rękami na twarzy rozmyślając , każdy wie o czym. Nie wiedziałem co odpowiedzieć, więc burknąłem:
-Yhmm….
Oczy miałem mokre, ale dlaczego? W tej chwili nic nie czułem do tej zdrajczyni ! Nic ! Nawet złości nie wyczuwałem. Zazdrościłem trochę Harremu. On się zakochał, a ja? Będę siedział w pokoju i beczeć tak jak dziewczyny z filmu? Nie ! Nie Zayn Malik ! Tylko co ja teraz będę robić ? Trudno mi było o tym myśleć co będzie dalej. Moje życie legło w gruzach. Jakoś nigdy żadna dziewczyna mnie nie zdradziła, ani nie zerwała ze mną. Boję się, że spotkam Monikę. I co wtedy? Nie tak dawno, była dla mnie kimś bardzo bliskim, kimś na kim mi zależało. To nie będzie takie proste. Dobra ! Stop! Koniec ! Zapomnę o Monice, o całej tej sytuacji. Postanowiłem włączyć się do rozmowy chłopaków. Liam gdzieś na chwile wyszedł, więc gadaliśmy teraz w 4. Po kilkunastu minutach zaniepokoiliśmy się o Liama. Już długo nie wracał.
-Chodźmy może go poszukać- zaczął Niall.
-Racja-odpowiedział Lou.
Szliśmy korytarzem. Nagle usłyszeliśmy głos przyjaciela. Ruszyliśmy w tamtą stronę. Stał obok…..Moniki ?! Chciałem wybiec, uciec, by łatwiej zapomnieć, ale coś mnie podkusiło, żeby ich podsłuchać.
-Zayn jest teraz w złym humorze.....nie Monika, Zayn nie jest jeszcze gotowy. To zbyt szybko. Nie dzwoń do mnie. Ja to załatwię.
Po tych słowach uśmiech zniknął mi z twarzy. Podszedłem do Liama zdenerwowany.
-Co załatwisz ? – Zapytałem, aby nie było podejrzeń.
-Yyyy….. Pracę dla, dla brata Moniki ! No wiesz jak to teraz trudno znaleźć pracę. – Tłumaczył się.
-Aaaa, spoko. Alfie już nie pracuje w kawiarni ? Szkoda, nadawał się.
-Ta, racja. Ale my chyba musimy już iść.
-Ta, no to cześć.- I ruszyliśmy w stronę pokoju.
Mam nadzieję, że się nie domyślili i Monika nie zauważyła mojego „smutku”. Ale to już chyba koniec. Nie. Na pewno KONIEC ! Nie wiem jak ja mogłem być z nią, aż rok ! A dokładnie 9 miesięcy, ale kto liczy? Taaa…. Ja liczę. No nie mogę tak po prostu zapomnieć. Dobra Zayn ! Dasz radę ! Dziś pójdziesz na imprezę i znajdę sobie nową. Chyba ……
Zauważyliśmy nagle Paula biegnącego korytarzem.
-Wszędzie was szukam! Gdzie wy byliście?! Zaraz znowu się spóźnimy! Do samochodu ! Już …..
Hejka! Jak się macie? Fajny rozdział? Prosimy bardzo żeby zostawić komentarz po sobie ponieważ mało jest komentarzy. Prosimy też bardzo o wypełnienie ankiety "Czytasz tego bloga?". Trochę krótki, ale jest. W zakładce "Imaginy" dodałyśmy nowy imagin. Dodałyśmy 2 nowe zakładki: Rozdziały i Zapytaj. Zapraszam na mój blog: <klik>
Subskrybuj:
Posty (Atom)